Co tu duzo mowic, przejmujemy ten teren. Bedzie grubo to pewne.
Gdzie:.........................Opole, Klub "Comein"
Kiedy:.........................Piątek, 29.04.2011
Kto zagra:....................Inkaust, WSV, PCD ekipa, 2K, Czeski, Labelny, MCTwenty,
Deki:...........................DJ Laer, DJ Kozioł, DJ Uzik, DJ Zuba
Dodatkowo:..................Bitwa o browar - Freestyle
sobota, 23 kwietnia 2011
wtorek, 19 kwietnia 2011
Wywiad z Pete Dj Jones - od Dj Sito aka Dziurawe Sample
Interview with Pete Dj Jones
By JayQuan
Tłumaczył Dj Sito aka Dziurawe Sample
JQ: Pokój … Nie wiem od czego zacząć … Kiedy zacząłeś miksować 2 płyty tego samego nagrania … i jakie to były nagrania?
Pete Jones: Cóż, było to około roku 69 albo 70 … rzeczy typu James Brown, Peoples Choice, BB King, Johnny Taylor, Fatback Band … Właściwie to wykonywałem produkcję dla Fatback . … Ludzie od nich skontaktowali się ze mną, byli zainteresowani tym jak miksuję płyty, przynieśli swoje własne nagrania do oceny. Od tamtej pory produkowałem dla nich.
JQ: W jaki sposób miksowałeś 2 kopie tego samego nagrania w roku 1969?
PJ: Cóż, wiesz najlepszą częścią nagrania jest breakdown… co potem zaczęto nazywać break lub breakbeatem. To była ta część przy której ludzie najlepiej się bawili … Więc chciałem aby ta ich zabawa była dłuższa, grałem energetyzującą cześć kawałka w kółko. Miałem mikser z sygnałem … tak, że mogłem słyszeć na słuchawkach nagranie podczas gdy na drugim talerzu grało coś innego. Miałem dwa nagrania … przeważnie 45 rpm i 3 minutową piosenkę, którą mogłem przedłużyć do 10 minut. Wtedy nie było wiele takich piosenek, więc jeśli musiałem didżejować na imprezach, które trwały 3 godziny musiałem rozszerzyć te nagrania przez puszczanie niektórych fragmentów raz za razem.
Reszta wywiadu tutaj.
środa, 13 kwietnia 2011
DRUGIE URODZINY JARAJ LABEL- ZAPOWIEDŹ
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
"Ostatnie dzieło mistrza" - by DJ Sito dla ZuluNation
Nie trzeba być znawcą muzyki a nawet pasjonatem, by wiedzieć, kim był Miles Davis. Nawet laicy bezproblemowo skojarzą jego nazwisko z czarną muzyką – i o to chodzi! Od lat 40 XX wieku zaznaczał swą obecność na kartach historii muzyki (a wręcz nie tylko, jego muzyka towarzyszyła wystąpieniom Doktora Kinga i Malcolma X – ludzi, którzy wnieśli ogromny wkład w budowanie – odnowienie czarnej świadomości).
Płyta DooBop jest idealnym przykładem samplingu. Znajdziemy na niej odwołania do starej szkoły rapu, jak i do klasycznych dokonań jazzowych. Wszystko to zostaje okraszone rytmicznymi bębnami i wokalem Easy Mo Bee. To właśnie ten młody producent i rapper dostąpił zaszczytu współtworzenia albumu (Miles zmarł podczas nagrywania albumu, pozostawiając jedynie 6 gotowych z 9 kompozycji). Jego rola w tym projekcie to produkcja oraz gościnne zwrotki. Jak sam Davis pisze w swojej autobiografii „Ja Miles” poprosił on swojego przyjaciela Russella Simmonsa (właściciela wytwórni Def Jam Records, w której zadebiutowały m.in. takie legendy: Run DMC, LL COLL J czy Beastie Boys) by wytypował osobę będącą w stanie nakierować album na stylistykę rapową. Miles usłyszał pseudonim Easy Mo Bee, należący do osoby, która w późniejszym czasie miała odnieść sukcesy będąc producentem m.in. 2Pac’a. Jak sam muzyk powiedział, pomysł na stworzenie tej płyty przyszedł spontanicznie podczas nasłuchiwania dźwięków ulicy. Co prawda z chaosem ulicy płyta zbyt wiele wspólnego nie posiada, lecz jest przepełniona rytmami rapowymi – wyrosłymi przecież z brudnych i nędznych przecznic Bronxu. Miles Davis zafrapował się brzmieniem nowopowstałego gatunku widząc w nim nowe oblicze i spuściznę czarnej muzyki. Otóż to, rap jako gatunek nieograniczenie i z pełnym zapałem czerpie z dorobku muzycznego innych artystów (tzw. sampling, czyli wykorzystywanie fragmentu starej kompozycji jako elementu nowej, świeżej ścieżki). Gdybym był nauczycielem, który zadał prace domową uczniowi i miałbym ją ocenić w kategorii ocen to wstawiłbym Milesowi 5 (nie uznając oceny celującej), prosząc go dodatkowo o przedstawienie swojej pracy klasie. Skontaktowałbym się również z rodzicami ucznia by podyskutować z nimi o niesamowitym talencie ich pociechy. Błyskotliwy dźwięk trąbki to element, który towarzyszy każdemu utworowi na tej płycie i w gruncie rzeczy jest spoiwem, bez którego płyta byłaby mdła.
Zapraszamy do czytania całego artykułu napisanego przez zaprzyjaznionego DJ Sito na oficjalnej stronie ZuluNation.
Płyta DooBop jest idealnym przykładem samplingu. Znajdziemy na niej odwołania do starej szkoły rapu, jak i do klasycznych dokonań jazzowych. Wszystko to zostaje okraszone rytmicznymi bębnami i wokalem Easy Mo Bee. To właśnie ten młody producent i rapper dostąpił zaszczytu współtworzenia albumu (Miles zmarł podczas nagrywania albumu, pozostawiając jedynie 6 gotowych z 9 kompozycji). Jego rola w tym projekcie to produkcja oraz gościnne zwrotki. Jak sam Davis pisze w swojej autobiografii „Ja Miles” poprosił on swojego przyjaciela Russella Simmonsa (właściciela wytwórni Def Jam Records, w której zadebiutowały m.in. takie legendy: Run DMC, LL COLL J czy Beastie Boys) by wytypował osobę będącą w stanie nakierować album na stylistykę rapową. Miles usłyszał pseudonim Easy Mo Bee, należący do osoby, która w późniejszym czasie miała odnieść sukcesy będąc producentem m.in. 2Pac’a. Jak sam muzyk powiedział, pomysł na stworzenie tej płyty przyszedł spontanicznie podczas nasłuchiwania dźwięków ulicy. Co prawda z chaosem ulicy płyta zbyt wiele wspólnego nie posiada, lecz jest przepełniona rytmami rapowymi – wyrosłymi przecież z brudnych i nędznych przecznic Bronxu. Miles Davis zafrapował się brzmieniem nowopowstałego gatunku widząc w nim nowe oblicze i spuściznę czarnej muzyki. Otóż to, rap jako gatunek nieograniczenie i z pełnym zapałem czerpie z dorobku muzycznego innych artystów (tzw. sampling, czyli wykorzystywanie fragmentu starej kompozycji jako elementu nowej, świeżej ścieżki). Gdybym był nauczycielem, który zadał prace domową uczniowi i miałbym ją ocenić w kategorii ocen to wstawiłbym Milesowi 5 (nie uznając oceny celującej), prosząc go dodatkowo o przedstawienie swojej pracy klasie. Skontaktowałbym się również z rodzicami ucznia by podyskutować z nimi o niesamowitym talencie ich pociechy. Błyskotliwy dźwięk trąbki to element, który towarzyszy każdemu utworowi na tej płycie i w gruncie rzeczy jest spoiwem, bez którego płyta byłaby mdła.
Zapraszamy do czytania całego artykułu napisanego przez zaprzyjaznionego DJ Sito na oficjalnej stronie ZuluNation.
piątek, 8 kwietnia 2011
Bitwa o Rawicz - FOTORELACJA
Wszystko co dobre dobiega końca.... A szkoda! Trzecia edycja za nami. Dzięki zaangażowaniu publiki, zawodników i ludzi którzy nam pomagali - impreza wyszła super. Do późnych godzin nocnych, bądź porannych (jak wolisz) przygrywał nam Dj Polar, grajac i kręcąc również trzecią Noc Polarą.
Oto, kto zwyciężył, zajął kolejne miejsca:
1.Mishaek - Głogów
2. Lechu - Stargard Szczeciński
3. Theodor - Warszawa
4. Bros - Poznań
5 - 8
Laki, Kapsel Pń, Kapsel, Głova.
p.s Video - koniec tygodnia.
Fotki do obczajenia tutaj:
Oto, kto zwyciężył, zajął kolejne miejsca:
1.Mishaek - Głogów
2. Lechu - Stargard Szczeciński
3. Theodor - Warszawa
4. Bros - Poznań
5 - 8
Laki, Kapsel Pń, Kapsel, Głova.
p.s Video - koniec tygodnia.
Fotki do obczajenia tutaj:
Subskrybuj:
Posty (Atom)