Yo! Siedzenie w domu w niedziele wiąże się zgodnie z narodową tradycją pierdzenia w tzw. stołek. Można by to określić masową patologią... TYLKO PO CO? Jak dla mnie chillout jest bardzo istotnym elementem który, da mi siły aby od jutro wrócić do babilonu w celu zarabiania hajsu. Jeśli masz takie dni gdy Twoja przydatność społeczna równa się zeru, ale za to wypiłeś parę bronków to wiesz o co biega. Dla wszystkich którzy uznają chillout jako wymóg naszej próżnej egzystencji !
Do zassania na bicie kn-a: mr.ekof- hedonizm
lub do posłuchanie tu:
Mr.ekof-hedonizm (kn beat) by mr.ekof
pozdro ziomki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na pełnej! :)
OdpowiedzUsuńlenistwo dobra sprawa... w ograniczonych ilościach;)
OdpowiedzUsuńsie pali, sie pije, sie zyje :-)
OdpowiedzUsuńtrochę i tak ale racze "odcinam się "
OdpowiedzUsuń